Leonetta w innym świetle ♥.♥

Leonetta w innym świetle ♥.♥
♥Leonetta w innym świetle ♥.♥ ♥Blog

sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 5 "Lara..."




Violetta
… Był z nią Leon. Nie tak jak zawsze nie trenował, nie. Stał i rozmawiał z Larą w najlepsze.
Lara
Uwielbiam Leona! Jest taki cudowny i dobrze radzi sobie na motorze! Chciałam z nim pogadać na temat jego dzisiejszej jazdy (oczywiście flirtując z nim), ale on cały czas gadał o Violetcie! To naprawdę denerwujące. Tym bardziej, że ja nienawidzę tej całej Violetty. Miałam okazje ją niestety poznać. Jest okropna! Leon przez nią nie może skupić się na jeździe!

Zauważyłam, że idzie ta wstrętna „Violka”. Przytuliłam się więc do Leona i na jej oczach go pocałowałam! Ha! Ta jego Violunia uciekła! Dobrze zrobiłam! Leon jest mój! Mój i tylko mój!
Violetta
Kocham Leona nad życie! Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Lara pocałowała Leona! Bo to nie możliwe, żeby on ją. Prawda?
Leon
Lara w pewnej chwili przytuliła mnie do siebie i pocałowała.
- Szczyt Lara! Szczyt wszystkiego! – zawołałem zdenerwowany.
- Ale o co ci chodzi? – zapytała sarkastycznie.
- O co? Ja już ci wytłumaczę! – zacząłem się drzeć – Nie dosyć, że ze mną flirtujesz, to teraz to!
- Oj Leon! Nie przesadzaj!
Lara
Leon jeszcze nie wie i raczej się nie dowie, że to ja wysłałam sms-a do Violetty.
Violetta
To okropne, co zrobiła ta wiedźma! Ogólnie te rodzeństwo jest pokręcone. Czuję się naprawdę źle. Nagle zadzwonił telefon.
*rozmowa telefoniczna*
- Hej Violu! – w słuchawce usłyszałam głos Ludmiły.
- Cześć Lu!
- Słuchaj, postanowiłam zorganizować Party Girls. I chciałam się zapytać czy przyjdziesz. Dzisiaj. – oznajmiła.
- Tak z przyjemnością przyjdę. – powiedziałam.
- A mi się wydaję czy jesteś smutna? – zapytała.
- Tak. Wyobraź sobie, że poszłam do Leona na tor motocrossowy i zobaczyłam go z Larą!
- To okropne! Mam nadzieję, a raczej ta impreza poprawi ci humor. Będziemy żartować, plotkować i … ŻADNYCH CHŁOPAKÓW!
- Cudownie, na pewno przyjdę.
Szłam do domu weszłam do pokoju i zaczęłam szykować się na pidżama party do Ludmiły. Nagle zadzwonił telefon.
*rozmowa telefoniczna*
- Halo? – zaczęłam.
- Halo? Violetta? – zapytał głos w słuchawce.
- Leon?
- Chciałabyś. Nie to ja, Diego. – oznajmił.
- Diego? Dlaczego do mnie dzwonisz? Zostaw mnie w spokoju! – powiedziałam i się rozłączyłam. Dzwonił też do mnie Leon i poprosił o spotkanie. Zaczęłam temat jego pocałunku z Larą. Najwyraźniej był zaskoczony i nie wiedział, że to widziałam. Na wszelki wypadek, gdyby Diego dalej dzwonił, wyłączyłam telefon. Po kilku chwilach usłyszałam dzwonek do drzwi. To był Leon.
- Co ty tu robisz? – zapytałam. Leon uśmiechnął się i zza pleców wyciągnął bukiet czerwonych róż.
- To dla ciebie – powiedział. – Lara zaczęła, nie chciałem, żeby to tak wyszło. Rozmawiałem z nią o dzisiejszym treningu i …
- Nie twoja wina. – przerwałam mu. – Lara i Diego to podłe rodzeństwo. Tacy już są, co zrobić. – Usiedliśmy z Leonem na kanapie i rozmawialiśmy przez dobre 2 godziny.
- Jeju! Już 17:00! – zawołałam.
- Tak, a coś się stało? – zapytał.
- O 18:00 jestem umówiona z dziewczynami u Lu. Mamy pidżama party. – oznajmiłam.
- O, to ty się szykuj, a ja już pójdę. Zadzwonię później. – powiedział i wyszedł.


4 komentarze:

  1. SUPER!
    KIEDY NEXT?
    Wpadniesz do mnie? http://realloveleonettaviluileon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Next już jest :) (trochę późno przeczytałam komentarz :/)
      Zaraz wpadnę :*

      Usuń

Zostaw tutaj swój komentarz :* Będę wdzięczna :*