sobota, 25 stycznia 2014
Zmiany?
Już niedługo nadejdą nowe zmiany na blogu. Np. prawdopodobnie zmienię nazwę. Nie wiem jeszcze na jaką ;D (możecie poradzić w komentarzach :*) Zmienię też tytuł bloga na Leonetta w innym świetle. I parę innych rzeczy. Rozdzialik w 40% gotowy :*
piątek, 3 stycznia 2014
Rozdział 12 "Co się stało Violi?".
Leon
- O Boże! Lara! Lara, coś ty jej zrobiła? - wydarłem się.
- Przewróciła się.
- Nie kłam! Słyszałem jak się na nią darłaś!
- Nie kłamie! Mam gdzieś ciebie i tą całą twoją Violetkę! Wszystko się kręci dookoła niej! Viola to..., Viola tamto.... Mam tego dosyć Leon! Serdecznie dosyć! A jak masz z tym problem, to zabieraj swoje rzeczy i wont z tond! - Po tych słowach zaniemówiłem. Nie znałem Lary od tej strony. Wiedźma przebrzydła! Ale co się stało z Violą? Boję się, że to coś poważnego.
Francesca
Przed chwilą wyszłam od Ludmiły. Szłam na spotkanie z Marco. Przechodziłam obok toru motocrossowego. Nagle usłyszałam krzyki Violetty i Lary, a później głos Vilu umilkł i słyszałam już tylko Leona i Larę. Szybko do nich pobiegłam.
- Leon! - zawołałam. Odwrócił się w moją stronę. - Leon! Leon co się stało? - nagle zawołałam - Violetta! - i podbiegłam do mojej przyjaciółki. - Violetta! Violu odezwij się! Coście jej zrobili? - zwróciłam się do Leona i Lary. Leon się dziwnie spojrzał.
- Twierdzisz, że mogłem coś zrobić Violi? Mojej kochanej Violi? - zapytał.
- Oj weź już przestań Violować! - krzyknęła Lara.
- Zamknij się! - Krzyknęłam z Leonem. Spojrzałam na Violettę. Zobaczyłam w jej dłoni komórkę, a w niej zdjęcie Leona i Lary całujących się. Podbiegłam do Leona.
- Ty świnio! Jak mogłeś!
- Ale o co ci chodzi Fran? - zapytał mnie.
- O co mi chodzi? O co mi chodzi? Oto mój drogi. - Pokazałam mu zdjęcie.
- Fran już ci tłumacze.
- Nie ma tu nic do tłumaczenia!
- Fran, to nie tak jak myślisz! To Lara... Ona to wszystko uknuła!
- Co? - zapytała Lara.
- Rzem z Diego!
- My tu gadu, gadu, a co z Violą? Zawieźmy ją do szpitala.
Po paru minutach karetka zabrała Vilu do szpitala. Co jej się stało? Muszę obdzwonić dziewczyny.
______________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki. Chciałam wam podziękować za te wszystkie komentarze. Naprawdę bardzo mi miło. Te komentarze sprawiły, że zaczęłam pisać ten rozdział i lepiej się poczułam z myślą, że czytacie i podoba wam się to co czytacie.
Besos :*
Lea
- O Boże! Lara! Lara, coś ty jej zrobiła? - wydarłem się.
- Przewróciła się.
- Nie kłam! Słyszałem jak się na nią darłaś!
- Nie kłamie! Mam gdzieś ciebie i tą całą twoją Violetkę! Wszystko się kręci dookoła niej! Viola to..., Viola tamto.... Mam tego dosyć Leon! Serdecznie dosyć! A jak masz z tym problem, to zabieraj swoje rzeczy i wont z tond! - Po tych słowach zaniemówiłem. Nie znałem Lary od tej strony. Wiedźma przebrzydła! Ale co się stało z Violą? Boję się, że to coś poważnego.
Francesca
Przed chwilą wyszłam od Ludmiły. Szłam na spotkanie z Marco. Przechodziłam obok toru motocrossowego. Nagle usłyszałam krzyki Violetty i Lary, a później głos Vilu umilkł i słyszałam już tylko Leona i Larę. Szybko do nich pobiegłam.
- Leon! - zawołałam. Odwrócił się w moją stronę. - Leon! Leon co się stało? - nagle zawołałam - Violetta! - i podbiegłam do mojej przyjaciółki. - Violetta! Violu odezwij się! Coście jej zrobili? - zwróciłam się do Leona i Lary. Leon się dziwnie spojrzał.
- Twierdzisz, że mogłem coś zrobić Violi? Mojej kochanej Violi? - zapytał.
- Oj weź już przestań Violować! - krzyknęła Lara.
- Zamknij się! - Krzyknęłam z Leonem. Spojrzałam na Violettę. Zobaczyłam w jej dłoni komórkę, a w niej zdjęcie Leona i Lary całujących się. Podbiegłam do Leona.
- Ty świnio! Jak mogłeś!
- Ale o co ci chodzi Fran? - zapytał mnie.
- O co mi chodzi? O co mi chodzi? Oto mój drogi. - Pokazałam mu zdjęcie.
- Fran już ci tłumacze.
- Nie ma tu nic do tłumaczenia!
- Fran, to nie tak jak myślisz! To Lara... Ona to wszystko uknuła!
- Co? - zapytała Lara.
- Rzem z Diego!
- My tu gadu, gadu, a co z Violą? Zawieźmy ją do szpitala.
Po paru minutach karetka zabrała Vilu do szpitala. Co jej się stało? Muszę obdzwonić dziewczyny.
______________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki. Chciałam wam podziękować za te wszystkie komentarze. Naprawdę bardzo mi miło. Te komentarze sprawiły, że zaczęłam pisać ten rozdział i lepiej się poczułam z myślą, że czytacie i podoba wam się to co czytacie.
Besos :*
Lea
Subskrybuj:
Posty (Atom)